raczej zaliczyłabym ten film do komedii z gorzkim posmakiem,koniec filmu (według mnie) był dość mocny dla głównej bohaterki i mało dla niej zabawny, Mario po prostu ją oszukał.
może niekoniecznie oszukał - wydaje mi się, że Valeria była bardziej zdeterminowana, by walczyc o tę miłość, a Mario dał sie ponieść jej emocjom i, choć sam nie był do końca przekonany o słuszności swojej decyzji, zgodził się spełnić jej oczekiwania.
nie sądzę, żeby film był pomyślany jako realistyczna ilustracja problemu (raczej jako przyjemna komedia z ówczesnymi bożyszczami - loren i mastroiannim...) więc nie ma sensu się rozpisywać i dogłębnie analizować, ale zgadzam się całkowicie w kwestii końcówki. mimo, że to lekki film zakończenie bardzo mnie poruszyło - było mi autentycznie żal bohaterki, kiedy przyglądała się procesji.
chociaż może twórcom chodziło tylko o nieoczywiste zakończenie...
"nie sądzę, żeby film był pomyślany jako realistyczna ilustracja problemu (raczej jako przyjemna komedia z ówczesnymi bożyszczami - loren i mastroiannim...) więc nie ma sensu się rozpisywać i dogłębnie analizować"
Film ten wywołał we Włoszech wielką wrzawę, gdyż poruszał jeden z najistotniejszych wówczas problemów - problem celibatu wśród księży i zbiegł się w czasie z Konferencją Episkopatu Watykanu, która uznała celibat za sine qua non kapłaństwa. Jakby tego było mało, w tym samym roku parlament ostatecznie zalegalizował rozwody, powodując znaczną konsternację Watykanu. Oliwy do ognia dolał fakt, iż producentem "Żony Księdza" był oskarżony wcześniej o bigamię Carlo Ponti, a odtwórcami głównych ról: Loren i Mastroianni - naczelni grzesznicy (ona była przecież przez lata konkubiną Pontiego, a on słynął ze swoich gorących romansów). Dodatkowo, jedną z pierwszych par, która skorzystała z rzeczonego wcześniej prawa do rozwodów, była Maria i Romano Mussolini - tak więc, obie siostry znowu znalazły się pod pręgierzem... No i jeszcze ta "nieszczęsna" Padwa w tle - bastion katolicyzmu. Reasumując: nie jest to kolejna "commedia all'italiana", tylko film, który poruszał rzeczywisty problem i który zachęcił do głośnej i otwartej dyskusji.