Która nowela podobała wam się najbardziej i dlaczego?
Na ile ocenilibyście każdą historię z osobna?
U mnie wyglądałoby to tak:
- Renzo e Luciana: 7
- Le tentazioni del dottor Antonio: 9
- Il lavoro: 6
- La riffa: 8
Renzo e Luciana: 6
Le tentazioni del dottor Antonio: 10 - to było bezbłędne <3
Il lavoro: ze względu na Romy Schneider, daje 7, bez niej 3 lub 4, bo pomysł na nowelę był oryginalny, ale wykonanie zdechło
La riffa: 7
Chyba jednak "La Riffa", bo Loren :) Na drugim miejscu "Il lavoro" - przez większość czasu średnie, ale wspaniałe zakończenie rekompensuje wszelkie niedostatki. A potem "Le tentazioni..." - świetny, "samograjowy" pomysł wyjściowy, ale pomysłu na rozwinięcie go zabrakło, pozostało radosne szaleństwo. "Renzo e Luciana" nie widziałem.