Niestety. Teraz na filmwebie jakby nie istniała, a kiedy odejdzie wszyscy się rzucą z ocenami, nawet jeśli jej żadnego filmu nie widzieli. Wielką aktorką jest!!!
...albo jeśli widzieli jedynie "Jeszcze bardziej zgryźliwych tetryków". W końcu TVN i inne Polsaty wyświetlają ten film dość często :)
Trzeba (kolokwialnie mówiąc) olać te wszystkie TOPy.. U mnie Sophia jest w pierwszej 10 - cudowna aktorka, wzruszająca i porywająca, do tego cudowny człowiek o wielkim sercu do bliźnich!
nawet jeśli wzór matematyczny, którym się posłużono, aby stworzyć taki a taki ranking nie budzi najmniejszych zastrzeżeń, to zawsze można przyczepić się do tego, czym kierują się ludzie dokonujący oceny. dla jednego sam fakt, że X jest ładny/-a i/lub wystąpił w ulubionym serialu jest wystarczającym powodem, aby przyznać mu/jej 10 gwiazdek.
Zawsze jest jakieś "ale".
Myślę, że społeczeństwo XXI w. jest skażone brakiem ciekawości i sięga tylko po to co łatwo dostępne.Takie ikony jak Loren, Vitti czy Mastroianni są z założenia obcy i mało warci tylko dlatego, że nie są na wyciągnięcie ręki - w telewizyjnej ramówce, kolorowej prasie czy newsach pudelka.
a nawet jeśli już zaserwuje się widzom jakiś film z ich udziałem (w dodatku o przyzwoitej porze), to na ogół nie będzie to film lekki i łatwy w odbiorze...
Szczególnie w sytuacji kiedy nie jest się przyzwyczajonym do wysiłku intelektualnego... bo jak wiadomo film ma służyć z założenia rozrywce!
Co za barbarzyńskie czasy...
dopóki mam możliwość oglądania tego, co uważam za warte obejrzenia i jestem w stanie znaleźć kilka osób, z którymi mogę wymienić się swoimi uwagami/odczuciami, nie będę protestować ;)
Niemniej jednak szkoda, że media publiczne wbrew swojej misyjności nie wyrażają woli przybliżenia widzom sylwetek artystów, którzy tak wiele wnieśli do kinematografii...
Najlepszym przykładem z ostatnich tygodni jest nie wykazanie żadnego zainteresowania śmiercią Lucyny Winnickiej.