Tyle historii nie zostało jeszcze opowiedzianych, że szkoda tracić czas na ponowne wchodzenie do tej samej rzeki. Poza tym, Sophia Loren ma już prawie 80 lat, więc bardziej pasowałaby do roli Zii Louche, aniżeli Mammy Lucii... No i ten Tornatore - jego ostatnie obrazy, nieco mnie rozczarowują. Co innego filmy Ettore Scoli, które mogłabym połykać, gdyby tylko istniała taka możliwość ;-)

Udało mi się znaleźć wypowiedź samej Sophii Loren (sprzed miesiąca) na temat jej powrotu na duży ekran:

"Mam nadzieję, że szybko zagram w nowym filmie. Kiedy pojawi się odpowiedni dla mnie scenariusz, jestem gotowa wrócić na plan" - wyznała aktorka.
"W moim wieku nie mogę zagrać w byle czym; muszę znaleźć projekt , który będzie pasował do mojej osobowości i do mego temperamentu" - dodała.
Sophia Loren zastrzegła , że jeśli nie znajdzie atrakcyjnej dla siebie filmowej propozycji, będzie siedzieć w domu z wnukami. "I też będę zadowolona i szczęśliwa" - zapewniła.

A może rola pani prezydent? ;) http://film.interia.pl/wiadomosci/film/news/sophia-loren-kandydatka-na-prezydent a,1911900,38 http://www.news.com.au/world-news/loren-gets-prank-vote-for-italy-president/stor y-fndir2ev-1226624337119